ZASYPYWANI INFORMACJAMI O OCZEKIWANIU NA ORZECZENIE TRYBUNAŁU SPRAWIEDLIWOŚCI UE ZASTANAWIAMY SIĘ CO TAK NAPRAWDĘ MOGĘ ZROBIĆ W SPRAWIE SWOJEGO KREDYTU WE FRANKACH. CZĘSTO SPRZECZNE INFORMACJE POJAWIAJĄCE SIĘ W MEDIACH NIE DAJĄ JASNEJ ODPOWIEDZI NA TO PYTANIE. W PONIŻSZYM ARTYKULE ODPOWIADAMY NA ISTOTNE PYTANIE: KIEDY MOGĘ ŻĄDAĆ ZWROTU CZĘŚCI ZAPŁACONYCH RAT KREDYTU, A KIEDY MOGĘ UNIEWAŻNIĆ CAŁĄ UMOWĘ?  

 

PODSTAWA ROSZCZEŃ

Na samym początku musimy zastanowić się: co tak naprawdę jest podstawą moich roszczeń w stosunku do banku? Pewne zapisy w umowach kredytu mogą zostać uznane za niedozwolone w przypadku gdy istnieją w umowach zawieranych pomiędzy bankiem, a konsumentem. Takie klauzule określane są jako „abuzywne”. W umowach znajdziemy dwie grupy takich klauzul (zapisów):

  • zapisy, które nie określają głównych świadczeń stron – czyli zapisy poboczne, dodatkowe, takie bez których umowa może być wykonywana – jeśli uznamy, że zapisy te są niedozwolone, nie wiążą one stron, a więc umowa jest niejako wykonywana tak, gdyby tych zapisów w ogóle nie było;
  • zapisy, które określają główne świadczenia stron – np. cenę, przedmiot umowy – aby uznać te postanowienia za niedozwolone (abuzywne) trzeba wykazać, że nie zostały sformułowane prostym i zrozumiałym językiem.

Nasze roszczenia uzależnione są od tego, do której z powyższych grup zaliczymy postanowienia dotyczące indeksacji kredytu frankowego.

UNIEWAŻNIENIE UMOWY

Unieważnienia umowy możemy żądać jeśli wykażemy, że postanowienia dotyczące indeksacji to postanowienia, które określają główne świadczenia stron, a jednocześnie zostały sformułowane w taki sposób, że kredytobiorca podczas zawierania umowy nie mógł jednoznacznie wiedzieć, jakimi prawami dysponuje i jaką kwotę kredytu i poszczególnych rat będzie musiał ostatecznie spłacić.

Dotychczas sądy często stwierdzały, że klauzule indeksacyjne nie stanowią głównych świadczeń stron, a więc kredytobiorca nie mógł żądać uznania umowy za nieważną. Takie stanowiska sądów wynikały przeważnie z dwóch powodów. Po pierwsze, niejednokrotnie były spowodowane nieprawidłowym sformułowaniem żądań i argumentacji w samym pozwie. Po drugie, sądy szły śladem poprzednich orzeczeń. Stanowiska sądów mocno zmieniły się w ostatnim czasie i sądy coraz chętniej przychylają się do wniosków kredytobiorców.

ZWROT CZĘŚCI WPŁACONYCH RAT.

Zamiast unieważnienia umowy możemy domagać się zwrotu części wpłaconych rat. W jakiej wysokości? Zazwyczaj jest to ok. 30-40 % wpłaconej dotychczas kwoty tytułem spłaty rat kredytu. Dokładną kwotę jaką możemy dochodzić w sądzie możemy ustalić po dokonaniu analizy konkretnej umowy. Kwota ta wynika bowiem m.in. z treści konkretnych postanowień umowy, wysokości kredytu i daty jej zawarcia (co może wpływać na ewentualne przedawnienie części roszczeń).

Co istotne, w przypadku uznania za niedozwolone klauzul indeksacyjnych, domagania się zwrotu części nienależnie pobranej kwoty i pozostaniu w mocy umowy, dalsza wysokość rat będzie określana w walucie PLN ze stawką LIBOR (a więc bez indeksacji na franki szwajcarskie).

CO WIĘC WYBRAĆ?

Decyzja którą opcję określenia roszczeń wybrać, wymaga dokonania analizy zapisów konkretnej umowy. Pamiętajmy, że w przypadku uznania umowy za nieważną teoretycznie bank będzie domagał się zapłaty całej kwoty udzielonego kredytu. W niektórych przypadkach można jednak wykazywać, że z chwilą wydania wyroku unieważniającego umowę, roszczenie banku jest już przedawnione. Wiele zależy od zawartej w pozwie argumentacji i przebiegu konkretnego procesu. Warto jednak już przy formułowaniu roszczeń zastanowić się nad najkorzystniejszą dla siebie opcją.

O CZYM MUSZĘ PAMIĘTAĆ?

Warto pamiętać, że mimo oczekiwania na wyrok TSUE, kierować pozwy do sądów powinniśmy już teraz. Średni czas oczekiwania na rozprawę to ok pół roku – w tym czasie orzeczenie na pewno zostanie już więc wydane. Im szybciej skierujemy sprawę do sądu tym szybciej możemy liczyć na odzyskanie pieniędzy. Ponadto pamiętajmy, że prawdopodobnie po oficjalnym ogłoszeniu wyroku TSUE spraw frankowych w sądach pojawi się znacznie więcej, a co za tym idzie dłużej będziemy czekać na wyznaczenie pierwszej rozprawy. Nie warto czekać.

Szkolenia